poniedziałek, 2 stycznia 2012

bye bye 2011

Pozdrawiam stosy butelek po wodzie,
opakowania po danio, terabajty danych
 które przeszły przez mój komputer,
kilka zapisanych zeszytów,
pogryzione kable od czego się da,
 zbite szklanki.kubki/talerze i obtłuczone kolana.

Było pięknie 


Dzięki za moją odnalezioną skarpetkę! I ogółem części garderoby hahaha.
I dzięki za picie z Rosjanami przez omegle!  No i wiesz dzięki. Takie duże.


Dziękuje za te dni z tymi ludźmi,
 dziękuje za szczere i nieszczere uśmiechy,
 wbity mniej lub bardziej serio,
 dziękuje pani klozetowej za zajęcie czasu rozmową gdy było mi nudno,
 dziękuje pociągom które się spóźniły i 
tym które poczekały 3 minuty i 
tym które były na czas. 
Dziękuje rodzicom za to że mogłam jeździć,
 śmiać się, zwiedzać, a i czasem za te problemy z pozwoleniem. 
Dzięki za przyjęcia niespodzianki,
 wypłakiwanie się na ramieniu także tym gadulcowym,
 za prezenty, za kasy fiskalne i  stare paragony,
 bilety, za polecone książki i płyty.
 Dzięki za to że czasem było mi smutno, raz na jakiś czas musi być. 

Nigdy tego nie zapomnę



Szkoda że czasem wyszło tak, a nie inaczej, szkoda że czasem za mało lub za dużo mówię, że czasem jestem głupia, szkoda że spadło tyle bezsensownych łez, szkoda że innym działo się tak źle, szkoda że jestem tak leniwa, szkoda że mam słabą silną wolę. Szkoda.



Szkoda szkodą ale i tak niczego nie żałuję może lepiej że jest tak a nie inaczej. Każdy dzień zeszłego roku wniósł coś ważnego w moje życie i powtórzyłabym każdy bez wahania. Może nie godziny szkolne. One potoczyłby się inaczej. Poprawki w nowym roku.




Postanowienie noworoczne... cóż skomentuje to tak:

"- Hahahaah znam to! Przychodzę 2 lata temu do apteki i stoi przede mną 10 osób, każda z nich niqutin. Myślę, dlaczego? No tak 2 stycznia - okres złamanych postanowień noworocznych."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz