sobota, 25 lutego 2012

Mam dosyć. Jest mi zimno. Chce mi się spać.Chce mi się pić i palić.. Nienawidzę tej cholernej cechy charakteru przez którą siedzę tu a nie popatajam na jednorożcu po wodzie z limonkowej mazi usypanej stosem martwych Adel leżąc w łóżku. Nie cierpię wykrztuszać z siebie czegoś na siłę. Męczę się z tym mam zatwardzenie wewnętrzne. K-O-N-I-E-C(początekpowidok) Nic więcej nie napisze. 10 minut, a usraj się Anatol. Żebyś miał dziurawe skarpetki jak ja i żeby było ci zimno w plecy jak mi.


Własciwie nawet nie wiem co wrzucam. Nawet tego nie słuchałam. 

poniedziałek, 2 stycznia 2012

bye bye 2011

Pozdrawiam stosy butelek po wodzie,
opakowania po danio, terabajty danych
 które przeszły przez mój komputer,
kilka zapisanych zeszytów,
pogryzione kable od czego się da,
 zbite szklanki.kubki/talerze i obtłuczone kolana.

Było pięknie 


Dzięki za moją odnalezioną skarpetkę! I ogółem części garderoby hahaha.
I dzięki za picie z Rosjanami przez omegle!  No i wiesz dzięki. Takie duże.


Dziękuje za te dni z tymi ludźmi,
 dziękuje za szczere i nieszczere uśmiechy,
 wbity mniej lub bardziej serio,
 dziękuje pani klozetowej za zajęcie czasu rozmową gdy było mi nudno,
 dziękuje pociągom które się spóźniły i 
tym które poczekały 3 minuty i 
tym które były na czas. 
Dziękuje rodzicom za to że mogłam jeździć,
 śmiać się, zwiedzać, a i czasem za te problemy z pozwoleniem. 
Dzięki za przyjęcia niespodzianki,
 wypłakiwanie się na ramieniu także tym gadulcowym,
 za prezenty, za kasy fiskalne i  stare paragony,
 bilety, za polecone książki i płyty.
 Dzięki za to że czasem było mi smutno, raz na jakiś czas musi być. 

Nigdy tego nie zapomnę



Szkoda że czasem wyszło tak, a nie inaczej, szkoda że czasem za mało lub za dużo mówię, że czasem jestem głupia, szkoda że spadło tyle bezsensownych łez, szkoda że innym działo się tak źle, szkoda że jestem tak leniwa, szkoda że mam słabą silną wolę. Szkoda.



Szkoda szkodą ale i tak niczego nie żałuję może lepiej że jest tak a nie inaczej. Każdy dzień zeszłego roku wniósł coś ważnego w moje życie i powtórzyłabym każdy bez wahania. Może nie godziny szkolne. One potoczyłby się inaczej. Poprawki w nowym roku.




Postanowienie noworoczne... cóż skomentuje to tak:

"- Hahahaah znam to! Przychodzę 2 lata temu do apteki i stoi przede mną 10 osób, każda z nich niqutin. Myślę, dlaczego? No tak 2 stycznia - okres złamanych postanowień noworocznych."

środa, 31 sierpnia 2011

LA LA LAAAAA

Wakacje 2011 to zlepek szaaalonych wyjazdów przez całą Polskę planowanych w dwa dni, koncertów i festiwali,  mały stosik spóźnionych pociągów i ludzi w nich poznanych, szaaaalone DD, parę Starbucksowych kaw, kupa śmiechu, rozładowane baterie w mp4, płyty i rysunki nawet wszechobecne penisy, a wszystko podszyte ZAAAAJEBIISTYM (ale delikatne nawiązanie) soundtrackiem. No oczywiście wplotło się w te wakacje kilka fajnych osób bez których to nie były by te same wakacje, ale poudawajmy że wcale mnie nie obchodzą i nie mówmy o nich więcej. Nie no pozdrogii no!

Wakacyjny bilans:
+ magicznee koooncerrtyy
+ magiiczne wspoomnieeniaa
+ magiiicznee spotkania i autoografyy
+ magiczne odkrycie w sobie niebywałej odwagi
+ zgubienie kilku kilo
- brak telefonu :c
- ponowne naruszenie prywatności


Podsumuje to tak choć czasem była istna maskara, a nawet płacz to przez większość czasu byłam bardzo hepiii. Jestem gotowa na szkołę, a nawet trochę się ciesze że  wciąż jest.



_______________




A TAK POZA TYM TO PRZEJDŹMY DO NORRRMLANEJ CZĘŚCI NOCI!




 tak kolorowo i śmieszniacko!








Piję herbatę słucham sic i jest mi dooooobrzeee.

(Ze wczoraj: Wszystkiego najlepszego Pani Katarzyno do zobaczenia 30.10.11)

środa, 10 sierpnia 2011

...

Czuje się zmęczona ostatnimi wydarzeniami. Nie wiem co się dzieje dookoła mnie, a ja sama jestem jak wielki znak zapytania. Rozwaliło mnie na kawałki i nie wiem czy to dobrze czy źle...

Mam ochotę wydać pieniądze. Dużo pieniędzy. Jednym słowem zakupowy dzień niestety niemożliwy do zrealizowania.

Katoooooooowice!

4 dni przez kraj. Szczecin looove mniam czaajna books w czaajna żarciu w galaksyy, braak snuuu 3:20 wyyjazd <3 Vódstokowa stacja z vódstokowym szczochem z Panem daj 2 złote na piwo, z uczynną Adą, popierdolonym vódstokowym rozkałdem ślicznie uciekającym pociągiem, ludźmi w śpiworach. Z Kostrzyna nad Odrą Vódstokowym piętrusem do Poznania razem z Radkiem i Karolem, bez legitymacji (jakbym chuja dorwała. CO ZA IDIOTA?! TAKI NAJEBANY? CIĘŻKO ODNIEŚĆ DO KONDUKTORA?) oczywiście opóźnienieee no bo jakby inaczeeej? Jesteśmy duże i poradziłyśmy sobie <3 godzinka później i jedziemyy daaalej. Tortilla na dworcu w poznaniu <3 Pociąg do Katowic dojechał dopiero o 16:20 = spóźnione na ballady i Romanse = wcześniej też byśmy nie dojechały, korki <3 uuuhuu Zajebiste choć krótkie Blonde Redhead, dooooobry szczoch, pyszny naleśnik ze szpinakiem omnomnomonomonomnom. gruuba lesba <3 Gable <3 cała sala klaszcze! studyjnie do dupy. Koncertowo <3 wczesny powrót (doczłapanie się po 40h bez snu + 16h w pociągu) do hotelu przez aleje Turasów, jakaś kałużowa łazienka o.O, śpimy śpimy śpimyyy, mamusia + tatuś = głuupie pytaniaa, Starbucks we Wroclove z Michalinąą i jej urodzinami <3 Fryzurnik kolejna odsłona przed kolejną osobą, pooociąąąg zwieewa, "Korek", zapiekanki na BP sąą dooobree, ładujemy telefon na stacjii, klon Amy Winehouse, klon kogośtam, jedzieeemy do kooszalinaa, sprzątaajmy szafke po nocyy a sooo tam, ZAJEBISTY RYSUNEK <3 OCH OCH OCH <3 omnomonomonom doooobra kanapka, noc żywych trupów buahaha, mgła buahHAHUABAUHA, Kingaaa!, poociąąg z białego stoku do Szczecina opóźniony o 60 minut, tabela kaloorii, wieśmaki, cola,dietgrubalesba, papapap, poociąg pociąąg, narzekanie na PKP łączy ludzi, aaaaaa ręka mi się połamie = drzwi mnie atakują, biegnę po milionie schodów + 200m do pociagu iiii JESTEM!, 3 strony tekstu w kronice, pogo w pociągu, domdomdomdom,spacspaćspaćspac.

Podsumowując:

4 dni
22h w pociągu
6h samochodem
ponad 40h bez snu
OFF Festival
spóźnione, opóźnione pociągi: 4.

sobota, 30 lipca 2011

Szczecino-Poznańńńń

Jestem wciaż na skraju upadku na ryj  <3 Spałam 13h odespałam jako tatko te 40h braku snu. Ogółem czuje się na zmęczoną ale zarazem szczerze zadowoloną z całej wycieczki :3 Ogółem był fun fun., że ojejjj. Musimy częściej takie wypadziki organizować <3 Jako, że moje towarzyszki podróży nie opisały zbyt dokładnie tego wydarzenia to ja walne taki program i maly opisik (albo na odwrót) :3

Wszystko zaczęło się 28.07 o godzinie 9:00 wstałam ogarnęłam się zjadłam coś tam (DAAANIOOOOO) no i zabrałam się na stacje w Boleszkowicach razem z babcią. O 11:40 miałam pociąg bezpośredni klasy przewozu bydła czyli zwykłe PKP. Wzięłam ze sobą książkę Jacka Piekary pt."Charakternik" przeczytałam kilkadziesiąt stron i mogę powiedzieć tak; książka będzie dobra, utrzymana w klimacie szlacheckiej polski opowiada o jej upadku po śmierci Sobieskiego, czyli połączenie fikcji z historią. Noo alęę dojechałam do stacji Szczecin Główny o 13:20 pokręciłam się po okolicy ogarnęłam tramwaj na parkową i poczekałam na Wiktorię. 14:30 jeeest <3 Dostałam płytęę [sic!] <3 <3 <3  ihihuhuhuh :33333 Dzięki jeszcze raz! <3 Pożegnałyśmy się z Wiktorii mamą, wsiadłyśmy w tramwaj no i pojechałyśmy na parkowąą :3 Odwiedzilyśmy SuperSam na parkowej, kupiłyśmy TĄ BUŁKĘ  stałyśmy pod TYM sklepem na TEJ ulicy i wgl lans lans i psychofaństwo <3 Po pobycie w sklepie (bułka, piciee) jakimś cudem trafiłysmy na park na parkowej <3 Magia polsatu się roztaczałaaaa ONA tamtędy chadzała noo ale przeszłyśmy przez park i znalazłymś się na jakieś ulicy. Gdzie nagła decyzja "-jedziemy do Galaxy!" - jak się potem okazała błędna cały misterny plan dojazdów i odjazdów się sypnął. Poszłysmy do Galaxy gdzie zjadłam przeeepyszną kanapkę w Subwayu, oczywiście Empik <3 Echosystem i Sushi <3 <3 <3 Nastała godzina 16:30+ czas zmierzać na dworzec. Idziemy na przystanek, nie ma dojazdu. szukamy innego przystanku szukamy szukamy nie wiemy gdzie co i jak no to koniec języka za przewodnika idziemy we w skazanym kierunku wsiąść w linie nr.3 Dochodzimy a tam tabliczka "Remont bramy zamkowej linie blablablabalbalblabla" NO I OKAZUJE SIĘ ŻE NIE MA. Znów koniec języka za przewodnika no i mamy wsiąść w linie nr. 7 wysiąść tu i tam a potem tam i tam i 12 i 3 i 9 w końcu dojechałyśmy o 17:50. 10 minut po naszym pociągu. TRUDNO się mówi xD mamy przygodę (właściwie to już kolejna sporo nam się tego zbiera :D) i Wiktoria kupiła płyte pogodna więc było pogodnie. Rozdziewiczyłyśmy płyty, usłyszałam niezwykle dokładną opowieść o książce "jestem bogiem" podczas której zastanowiłam się czemu wróble kicają, przeżyłam gołębia, odkryłam kolejne odkrycie: limitowane conversy różnią się od nielimitowych czerwonym all star!  Opowieść o książce stworzyła pragnienie "muszę to przeczytać" (TAK JA WIEM TO WYGLĄDA JAKBYM NIE SŁUCHAŁA ALE JA SŁUCHAŁAM). Pociągi hamowały 4 razy z takim piiiiiiiiiiiiiiiiisk(nie nie liczyłam samo do łba weszło) wypiłam gorącą czekoladę  z automatu czyli bardziej kakao na wodzie. Wsiadłyśmy w pociąg o 19:41 (Mój powrotny z Klinaa <3) tej samej klasy czyli do przewozu bydła. Przeglądnęłyśmy Wiktorzynowego ipoda i wgl to fun fun jak olłejs. 21:40 dworzec w Boleszkowicach tatuś czeka  <3 22:kilka in da hałs. naleśnikii, coola, cimkające chrupki, kukuuryydza (bardzo syf syf jesz, bejb.), dlaczego ja, Gry uliczne <3 Pornol w grach ulicznych do "Jeśli wiesz co chce powiedzieć" <3 NKŚ po raz enty, brak śmietników w moim domu, szczury mają urocze mordki :3 Fejs fejs myju myju fejs fejs no i FRYZURNIK (do oglądnięcia tu) i oblałam go kolą i kończyłyśmy go w pociagasku (klasa pociągu FAJNIACKI! CZYLI SZYNOBUS) do którego wsiadłyśmy o 5:20. W pociągu był fun fun mega mega leżałam na Wiktorii rysując chuje na twarzy nosowksiej trzymając fryzurnik na suficie który była jakieś 40 cm ode mnie. Pan Konduktor stwierdził ze jest zajebiście wszystko narysowane i robimy postępy i coś stało się z twarzą. nalepka od USB jest taka UESBEKOWA (ale dżołkasek! UHUUU). nawiązałam kontakt z jakimiś paniami  i dzieciuchami ale nie wiem co gadałam byłam tak najebana niespaniem, że o maj gasz <3 o 8 było spaaaaaaać i ten chuj z penisem na głowie nie chciał mi powiedzieć co mam rysooowwwaaać. Wysiadłyśmy z pociągu o 8:30 (JUŻ WIEM O CZYM GADAŁAM Z PANIAMI! GADAŁAM O STOJĄCYM POCIĄGU!). Gdzie było "ale jak my poznamy Jagnee ona zawsze wygląda inaczeej" no ale Jagna tak do nas zamachała gorąco całym ciałem stojąc ręka na niebie więc ją znalazłyśmy. Godzinę szłyśmy do browaru gdzie był empik, starbucks,kinoo,empik,empikcafe,empik,coś zjedzmy no ale co? nie wiem.. IDŹMY DO KINA! zjadłysmy popcorn wypiłysmy nosowską, strasznie to niechronologiczne lae już mi się nie chce pisać, kronikarz pisał kronike, penis, penisy, chujowe, chuj ci, zjebczo, zjeb, nkurwiajcie to zapierdalanie, odciski, pociag się spóxnił, chujowe druhny, chujowy chuj nosowska w coli, nosowska krzesło, GOSIA!, EMPIK!, ROMANs, i co tam jeszcze było? W chuj dużo zajebiście zajebistych rzeczy <3  więcej u Wiki i Jagny bo moje 14h snu i energia z nich wyciśnięta mnie opuszcza i schudłam.





BLOGASEK WIKI
BLOGASEK JANGY
CHUJ CI!
CHUJ WAM!
CHUJÓW STO


OO
jeszcze była wkurwiona na mnie pierwszy raz w życiu Wiktoria <3 (chuj Ci bo nic się nie stało <3 zresztą gdyby nie ja to by Ci zwiał :F) z wsklęsłozwisami na ryju i penisem na głowie <3 

piątek, 22 lipca 2011

3w1

3 dni pada. Non stop. Lubię deszczową pogodę no ale bez przesady... Zmokłam dzisiaj :c Czemu zawsze gdzieś zgubie parasol? Siedzę i ciamkam przepysznie dobrą kanapkę popijam sobie 3w1 i słucham pogodna end musze stwierdzić, że to jest zajebiste! Jak dotychczas Cilość jest naj. Baardzo dobra muzyka! Zaczynam wielbić Borsa! Grzebał przy "MURP" i "Osieckiej" teraz pojawia się na "Wasza Wspaniałość". Koleś musi mieć to coś Chyba (<3 CHYBA <3) to definiuje dobrego producenta. Dobra, Suka jest dobra, "Piosenka Terrorystyczna" jakoś mnie nie zachwyca. Nie I jest okeej, Nie II ma fajny początek Budyń ma fajny głos i fajnie współgra z muzyką ogółem bardzo okej (Jakie to zdanie jest polskie). Magnes musi być zajebisty na żywo WEEŹ TO PRZYTUL WEŹ TO PRZYTUL!! Ale sobie delikatną analizę walnęłam. Jejciu.

Haa 7 dnii!Dostałam od mamusi Małego Głoda, wisi sobie teraz i się na mnie patrzy :3 Słodki : 3

Skończyła mi się kawa wiec kończę.